Firma windykacyjna skupująca długi nabyła wierzytelność od banku i skierowała pozew o zapłatę właśnie w EPU. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po weryfikacji sprawy okazało się, iż ta sama firma skierowała pozew przeciwko naszej Klientce cztery razy dokładnie o to samo roszczenie.
W trzech sprawach zostały wydane nakazy zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Trafiły one pod adres, pod którym klientka nie mieszkała, a więc nie odbierała poczty. Niestety dwukrotne nieprzyjęcie awizo spowodowało uprawomocnienie się tych nakazów.
Z kolei w jednej ze spraw, Sąd stwierdził brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i przekazał sprawę do sądu właściwości ogólnej pozwanego. Ten stwierdził z urzędu w wyroku, że podstawy powództwa są na tyle wątpliwe, że nie uzasadniają dłużnikowi nakazania zapłaty. To rozstrzygnięcie było zatem korzystne dla Klientki, choć nie wiedziała ona nawet o toczącym się przeciwko niej postępowaniu.