Nakaz zapłaty z weksla przeciwko konsumentowi – nie taki straszny jak go malują
Treść przepisów kodeksu postępowania cywilnego w aktualnym brzmieniu nie pozostawia wątpliwości, że postępowanie nakazowe daje wierzycielom możliwość szybszego i tańszego dochodzenia roszczeń pieniężnych od dłużników. Wystarczy, że wierzyciel jest w posiadaniu określonych dokumentów (ich zamknięty katalog określa art. 485 k.p.c.), aby Sąd wydał nakaz zapłaty zobowiązujący dłużnika do zapłaty określonej kwoty, a co więcej, nawet do znoszenia czynności komornika podejmowanych w toku postępowania zabezpieczającego – o ile wierzyciel zdecyduje się na jego wszczęcie. Najnowsze orzecznictwo prowadzi jednak do wniosku, że nie zawsze tak musi być. W dzisiejszy wpisie postaram się przybliżyć czytelnikom okoliczności związane z brakiem podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.
Po pierwsze, z mojego doświadczenia wynika, że większość z przedstawianych przez wierzycieli dokumentów nie powinna stanowić podstawy wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, a co najwyżej w postępowaniu upominawczym. Ponadto, w rzeczywistości praktycznie prawie każdy z dokumentów, o których mowa w art. 485 k.p.c., może być skutecznie zakwestionowany w zarzutach od wydanego nakazu zapłaty.
Po drugie, co wydaje się być szczególnie istotne, niezależnie od powyższych okoliczności, w mojej ocenie w sprawie wytoczonej przeciwko dłużnikowi – konsumentowi, niedopuszczalne jest wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym w oparciu o przepisy kodeksu postępowania cywilnego (art. 4841 k.p.c. i następne) wyłącznie na podstawie weksla. W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy strony zawarły także umowę, tak więc weksel miał stanowić jedynie jej formę zabezpieczenia, a powód nie zdecydował się jej przedstawić w momencie wniesienia pozwu. Takie działanie pozostaje bowiem w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej w zakresie ochrony praw konsumenta. Wynika to m. in. z tego, że samo wystawienie weksla oraz jego przyjęcie, w ramach relacji między powodem (wierzycielem) a pozwanym (dłużnikiem) będącym konsumentem, może nastąpić w celu obejścia ustawy, co oznacza, że czynność prawna i wynikające z niej zobowiązanie wekslowe, na podstawie którego powód dochodzi swich roszczeń, jest nieważne zgodnie z treścią art. 58 § 1 k.c. Ponadto, nie bez znaczenia jest także to, że sama umowa w swojej treści może zawierać klauzule abuzywne (niedozwolone). Wobec tego, w przypadku wniesienia pozwu wyłącznie na podstawie weksla, bez przedstawienia umowy, którą weksel ten miałby zabezpieczać, Sąd powinien stwierdzić brak podstaw do wydania nakazu zapłaty (art. 486 k.p.c.) i przekazać sprawę do trybu zwykłego, co niestety w praktyce zdarza się dość rzadko.
Innymi słowy, w opisywanej sytuacji obowiązkiem Sądu w tego typu sprawach winna być odmowa wydania nakazu zapłaty oraz skierowanie sprawy do rozpoznania według zasad ogólnych postępowania, w toku którego strona pozwana (dłużnik) będzie mógł podnosić wszelkie argumenty, zarzuty i dowody w celu ochrony oraz obrony swoich spraw.